Współcześni Ludwikowi XIV zamiast się myć wierzyli, że ich ciała są oczyszczane z potu przez płócienną bieliznę. Jeszcze w XIX-wiecznej Anglii mydło było tak drogie, że traktowano je jak towar luksusowy, a raptem 100 lat później pojawiły się syntetyczne detergenty, które przyczyniły się do upowszechnienia codziennej toalety. Oto ciąg dalszy historii dbania o higienę.
Spóźniony renesans kąpieli
Podejście do higieny nie zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wraz z zakończeniem średniowiecza. Jeszcze pod koniec XVI wieku lekarze szerzyli pogląd, że zamknięte brudem pory pełnią funkcję ochronną przed morowym powietrzem, które miało być odpowiedzialne za rozprzestrzenianie się epidemii, m.in. dżumy czy czarnej ospy. Kąpiele były jednak zalecane w przypadku osób chorych. Autorem jednej z ciekawszych recept na taką właśnie leczniczą kąpiel był znany filozof Francis Bacon. Według instrukcji uczonego cały „zabieg” powinien trwać 26 godzin, poczynając od pokrycia skóry oliwą i balsamem oraz spędzenia 2 godzin w wannie. Następnie kąpiący się na 24 godziny był owijany suknem pokrytym woskiem oraz zaimpregnowanym żywicą, mirrą, balsaminką i szafranem, które miało zahartować ciało i zamknąć pory. Po zdjęciu sukna nacierano się oliwą, solą i ponownie szafranem.
Współcześni Ludwikowi XIV z przełomu XVII i XVIII wieku szczególne znaczenie nadali częstym zmianom bielizny, która miała wówczas formę białej koszuli sięgającej kolan. Ich zdaniem ten sposób utrzymania higieny był bardziej bezpieczny i zdrowszy od kąpieli. Uczeni uważali, że białe płótno „usuwa pot z naszego ciała, pot bowiem jest oleisty bądź słony, wsiąka w te martwe rośliny [bieliznę wytwarzano z lnu], jak nawozy, które składają się z takich samych substancji”1. Sam król w utrzymywaniu higieny ograniczał się do płukania ust, przecierania dłoni i twarzy winem oraz zmieniania koszuli nawet 3 razy w ciągu dnia. Jeszcze przez większość XVII i XVIII wieku Wersal stanowił przybytek brudu i brzydkich zapachów – zamiast mydła i wody, w celach „higienicznych” używano wówczas różu, pudru, olejków i ciężkich perfum. Przekonanie o myjących właściwościach płótna przetrwało aż do połowy XIX w., kiedy to osoby trudniące się przewozem towarów opisywały, w jaki sposób dbają o higienę ciała: „Żaden tego nie robi. Nigdy się nie myjemy, koszule ścierają nam brud, widać to po nich. Myjemy tylko szyję, uszy i twarz”2.
Wracając do zagadnienia wody i kąpieli, warto wspomnieć, że wielu mieszkańców ówczesnej Europy wierzyło w nadprzyrodzone właściwości kąpieli w jeziorze lub rzece w dzień św. Jana Chrzciciela (24 czerwca). Ten swego rodzaju rytuał miał ich chronić ich przed niepowodzeniami w następnym roku. Od połowy XVIII wieku także kąpiele w morzu zyskały specjalny status. W Traktacie o pożytkach wody morskiej w schorzeniach gruczołów chłonnych lekarz Richard Russell dowodził, że niemal wszystkie przypadki zaburzeń gruczołowych, z którymi się zetknął, zostały wyleczone lub złagodzone kuracją z zastosowaniem wody morskiej, włącznie z kąpielami.
Od końca XVIII wieku podejście do higieny zaczęło się zmieniać wraz z modą, która ewoluowała z krzykliwych, bogatych strojów, dotychczas dokładnie przykrywających brudne ciała w stronę bardziej stonowanego wizerunku. Ubrania przybrały lżejszy i prostszy fason, a odzież w przeważającej mierze produkowano z bawełny, którą łatwiej było prać. Również używane kosmetyki nie miały już charakterystycznego, „wersalskiego”, ciężkiego zapachu i nie przyćmiewały naturalnej woni ciał.
Przełomowy wiek XIX : mydło na skalę przemysłową
Do produkcji mydła na większą skalę z pewnością przyczyniło się opracowanie w 1791 r. przez Nicholasa Leblanca metody wytwarzania węglanu sodu z soli kuchennej. Węglan sodu mógł być używany w produkcji mydła zamiast dotychczas stosowanego popiołu drzewnego, co usprawniło całą operację oraz uczyniło ją tańszą. Mydło na bazie soli było również łagodniejsze i twardsze. Pracę nad bardziej dokładnymi recepturami umożliwiły za to objaśnienia Eugene’a de Chevreul na temat budowy tłuszczów i procesu zmydlania (1823 r.). Zaczęto odchodzić od używania tłuszczów zwierzęcych, które dawały ostry, nieprzyjemny zapach, na rzecz tłuszczów roślinnych – nie tylko oliwy z oliwek, ale także oleju z nasion bawełny, kokosowego czy palmowego. W Anglii niebagatelne znaczenie dla zwiększenia popularności używania mydła miało także zniesienie w połowie XIX wieku wysokiego podatku mydlanego, który przez blisko 150 lat obowiązywał w tym kraju i czynił mydło towarem luksusowym, niedostępnym dla większości społeczeństwa.
Od XIX w. kąpiele powoli stawały się nawykiem. Powrócono do korzystania ze specjalnych narzędzi do usuwania brudu ze skóry – strigil czy szorstka rękawica zostały jednak zastąpione szczotką z włosia i gąbką. W pracy The Habits of Good Society: A Handbook for Ladies and Gentelman z 1860 r. podano, że idealna gąbka powinna być jak najbardziej szorstka, o długości 30cm i szerokości 15cm. Zabieg oczyszczania nią ciała powinien być wykonywany dwukrotnie, z przerwą na krótką i intensywną gimnastykę. Jeszcze przez prawie całe stulecie to tarcie stanowiło najważniejszy element utrzymywania czystości – używanie mydła wciąż nie było popularne. W Treatise on Domestic Economy z 1841 r. pisano że, „ubrania, które mogą wcisnąć do porów szkodliwą treść i wprowadzić ją ponownie do ciała, muszą być często zmieniane”3, a „przykładanie każdego ranka do skóry mokrego ręcznika i szorowanie jej w czystym pomieszczeniu jest absolutnie wszystkim, czego potrzeba”4.
Sam proces edukowania społeczeństw, które przez stulecia żyły w przekonaniu o negatywnym wpływie częstych i regularnych kąpieli na zdrowie, nie był łatwy. Jeszcze w XIX w. jedyną formą dbania o higienę hiszpańskich dam było nacieranie twarzy kurzym jajkiem. Przeprowadzano jednak kampanie edukacyjne, powstawało również coraz więcej książek i kursów higieny. Swoją cegiełkę do rozpropagowania używania mydła dołożyli Louis Pasteur i Robert Koch, którzy prowadzili badania nad wirusami i bakteriami i głosili, że poziom dbania o higienę oraz warunki sanitarne mają wpływ na prawdopodobieństwo zakażenia drobnoustrojami.
Choć pierwsze fabryki mydła powstawały już w czasach starożytnych, produkcja na skalę przemysłową ruszyła tak naprawdę w XIX wieku wraz z otwarciem wytwórni w Stanach Zjednoczonych. Łączyły one wytwarzanie mydła i świec, ponieważ w obu tych produktach wykorzystywano produkty uboczne z hodowli zwierząt. Oferowane przez nie mydło w dalszym ciągu przypominało jednak to wytwarzane przez wcześniejsze stulecia i z tego powodu społeczeństwo wciąż nie było chętne do korzystania z niego podczas kąpieli. Dopiero w II połowie XIX wieku na rynku zaczęły się pojawiać niedrogie, białe, wytwarzane na bazie olejów roślinnych i szeroko dostępne mydła perfumowane.
Czas detergentów
Na przełomie XIX i XX wieku mydło weszło już do powszechnego użycia, a ilość środków do higieny osobistej zużywana przez dany naród zaczęła być traktowana jako miara jego bogactwa i poziomu ucywilizowania.
Wybuch I wojny światowej utrudnił proces wytwarzania mydła ze względu na deficyt tłuszczów zwierzęcych i roślinnych, które stały się zbyt cennym towarem, żeby je wykorzystywać do produkcji środków higienicznych. W 1916 r. wyprodukowano jednak pierwszą na świecie syntetyczną substancję myjącą zwaną detergentem. Początkowo wykorzystywana w celach przemysłowych, kilkanaście lat później została udoskonalona na tyle, by stanowić również środek do codziennej higieny.
Detergenty w szybkim tempie zaczęły wypierać mydła, ich wytwarzanie było bowiem łatwiejsze i tańsze, a sam środek cechował się lepszymi właściwościami myjącymi i nie tworzył gumowatych osadów w przeciwieństwie do swojego poprzednika. W znacznej mierze przejął również jego nazwę, chociaż syntetyczne środki do higieny nie zawierają mydła ani nie powstają na bazie połączenia tłuszczów i zasady.
Obecnie zdecydowana większość środków higienicznych dostępnych w drogeriach to detergenty. Warto pamiętać o tym, żeby przed zakupem dokładnie sprawdzić ich skład. Dobre detergenty powinny charakteryzować się wysoką skutecznością w usuwaniu szkodliwych drobnoustrojów, przy zachowaniu ph neutralnego dla skóry (ph: 4–6). Receptura powinna być oparta na naturalnych, łagodnych substancjach, pozbawiona alergenów i sztucznych barwników. Trzeba zwracać uwagę na to, czy w składzie środka myjącego nie znajdują się szkodliwe związki takie jak chlorki czy triclosan. Istotne jest, by detergenty zawierały również substancje pielęgnujące i nawilżające. Warto także sprawdzić, czy produkt został przebadany dermatologicznie.
Poza używaniem detergentów dobrej jakości równie istotne jest to, w jaki sposób ich używamy – szczególnie podczas mycia rąk, na których najłatwiej przenieść szkodliwe drobnoustroje. Czynność mycia dłoni powinna być wykonywana dokładnie – z uwzględnieniem przestrzeni między palcami – i trwać przynajmniej 30 sekund. Pandemia COVID-19 pokazała nam również, jak ważnym elementem codziennego dbania o higienę jest dezynfekcja, która skutecznie chroni nas przed patogenami chorobotwórczymi wtedy, kiedy nie mamy dostępu do wody i mydła. Każdorazowo powinniśmy na nią przeznaczyć co najmniej 30 sekund oraz stosować około 3 ml płynu lub żelu na każdą dłoń. Trzeba jednak pamiętać, że zawartość alkoholu etylowego lub izopropylowego w środku biobójczym nie powinna być mniejsza niż 60%, ale też większa niż 75%. Prawidłowa dezynfekcja prowadzi do zredukowania liczby drobnoustrojów ze skutecznością sięgającą 99,999%, czyli do poziomu bezpiecznego, kiedy mikroorganizmy chorobotwórcze nie są w stanie zakazić człowieka.
Pamiętajmy, że dbanie o higienę = dbanie o zdrowie!
Więcej informacji na temat profilaktyki zakażeń znajdziesz na stronie www.medisept.pl
Bibliografia:
The American Cleaning Institute, Soaps & detergents history, https://www.cleaninginstitute.org/understanding-products/why-clean/soaps-detergents-history (dostęp: 19.03.2021).
Ashenburg K., Historia brudu, Warszawa 2009.
Davidsohn A.S., Soap and detergent, https://www.britannica.com/science/soap (dostęp: 16.03.2021).
The History of Soap – When Soap Became Popular?, http://www.soaphistory.net/soap-history/history-of-soap/ (dostęp: 19.03.2021).
The History of Soapmaking, https://www.open.edu/openlearn/history-the-arts/history/history-science-technology-and-medicine/history-science/the-history-soapmaking (dostęp: 23.03.2021).
Khan S., The dirty history of soap, https://theconversation.com/the-dirty-history-of-soap-136434 (dostęp: 30.03.2021).
Tulchinsky T.H., Varavikova E.A., A History of Public Health, “The New Public Health” 2014, s. 1–42, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7170188/ (dostęp: 31.03.2021).
U.S. Food and Drug Administration, https://www.fda.gov/cosmetics/cosmetic-products/frequently-asked-questions-soap (dostęp: 31.03.2021).
2Za: Tamże, s. 149.
3Za: Tamże, s. 186–187.
4Tamże.