Tylko w samej Unii Europejskiej dochodzi rocznie do 4 milionów zakażeń szpitalnych, z czego 150 tys. kończy się zgonami pacjentów. Według raportu NIK z 2018 r. w Polsce około 5% osób hospitalizowanych ulega rocznie zakażeniom szpitalnym, które powodują powikłania, często prowadzące do niepełnosprawności, a nawet śmierci. Są też przyczyną wydłużenia pobytu w szpitalu i znacząco podnoszą koszty leczenia. Poprawa tych statystyk w dużej mierze zależy od personelu medycznego, jednak pacjent również może minimalizować ryzyko zakażenia.
Czym są zakażenia szpitalne?
Zakażenia szpitalne to rodzaj zakażenia, do którego doszło na skutek udzielonych świadczeń zdrowotnych, gdzie choroba nie występowała w chwili udzielania pomocy medycznej i nie pozostawała w okresie wylęgania lub wystąpiła po udzieleniu takiego świadczenia, jednak w okresie nie dłuższym, niż najdłuższy okres jej wylęgania. Wbrew nazwie, do zakażenia takiego wcale nie musi dojść tylko w szpitalu, a w każdej placówce opieki zdrowotnej, np. w przychodni lub u stomatologa. Błędne jest także powszechne twierdzenie, że o zakażeniu szpitalnym można mówić tylko w sytuacji zarażenia pacjenta drobnoustrojami spoza jego ciała, wykazującymi odporność na antybiotyki. Do zakażenia szpitalnego może dojść również jego własną, naturalną florą bakteryjną, np. na skutek obniżonej odporności pacjenta wywołaną inną chorobą lub leczeniem. Taki rodzaj zakażenia nazywamy endogennym, natomiast zakażenie spowodowane drobnoustrojami dominującymi w środowisku szpitalnym – egzogennym.
W jaki sposób może dojść do zakażenia?
Do zakażenia szpitalnego może dojść poprzez:
- Układ pokarmowy
- Układ oddechowy
- Układ moczowo-płciowy
- Uszkodzoną skórę
Ryzyko zakażenia drastycznie wzrasta przy wszelkiego rodzaju zabiegach, nawet tych najdrobniejszych, jak zastrzyk. Może do niego dojść jednak nie tylko na skutek niedokładnie lub niewłaściwie zdezynfekowanych narzędzi (np. igieł, wzierników, itp.), ale także przez brak właściwej higieny rąk personelu medycznego. Według badań, 60–90 pr. personelu medycznego przenosi drobnoustroje przez ręce, a ten sposób transmisji stanowi najpowszechniejszy model przenoszenia patogenów występujący w placówkach opieki zdrowotnej. Najwyższa Izba Kontroli w opublikowanym w 2018 roku raporcie, wskazała także inne przyczyny zakażeń szpitalnych, a wśród nich skażone otoczenie chorego, przyjmowanie pacjentów wymagających szczególnych warunków hospitalizacji bez możliwości ich zapewnienia, zatrudnianie osób nieprzygotowanych do pracy w szpitalach, a także nieprawidłowe funkcjonowanie systemu kontroli zakażeń lub niestosowanie obowiązujących procedur i standardów. Zakażenia szpitalne nie dotyczą jednak tylko samych pacjentów – jest na nie narażony również personel medyczny, dlatego przestrzeganie standardów związanych z dezynfekcją, jest ważne nie tylko z uwagi na bezpieczeństwo chorych, ale także osób, które się nimi opiekują.
Do jakich chorób prowadzą zakażenia szpitalne?
Jak podaje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie: jednymi z najczęstszych czynników zakażeń szpitalnych i pozaszpitalnych są Gram-ujemne pałeczki jelitowe z rodziny Enterobacteriaceae. U osób z upośledzoną odpornością gatunek ten może wywoływać zakażenia o ciężkim przebiegu, m.in. infekcje dróg moczowych, zapalenia płuc, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, wątroby, posocznicę zakażenia tkanek miękkich i zapalenie otrzewnej.
Potwierdza to wspomniany raport NIK, według którego prawie 45%. wszystkich zakażeń szpitalnych w 2016 roku, stanowiły zakażenia układu pokarmowego. Podczas pobytu w szpitalu, zwłaszcza w trakcie zabiegów chirurgicznych i medycznych, może dojść do zarażenia m. in. WZW typu B, WZW typu C, wirusem HIV, gruźlicą, odrespiratorowym zapaleniem płuc, odcewnikowym zakażeniem krwi i wieloma innymi chorobami. Niekiedy zwykła grypa może stać się przyczyną powikłań, a nawet doprowadzić do śmierci, szczególnie u pacjentów z obniżoną odpornością, dlatego w miarę możliwości, oni również powinni dbać o dezynfekcję, zwłaszcza dłoni, na których znajduje się najwięcej chorobotwórczych drobnoustrojów.
Higiena rąk jest najważniejszym czynnikiem zapobiegania przenoszeniu organizmów szkodliwych. Do zabijania zarazków na rękach można stosować mydło i wodę, jednak by móc mówić o dezynfekcji dłoni, należy zastosować alkoholowy preparat do mycia rąk. Tylko wtedy możemy mieć stuprocentową pewność, że chorobotwórcze mikroorganizmy bytujące na dłoniach zostały skutecznie dezaktywowane.
Czy każda wizyta w szpitalu jest niebezpieczna?
Każda wizyta w szpitalu oraz innej placówce opieki zdrowotnej, niesie ze sobą ryzyko zakażenia szpitalnego, a zwiększa się z każdym, nawet najdrobniejszym zabiegiem, wymagającym użycia sprzętu medycznego. Aby je zminimalizować, powinniśmy zwrócić uwagę, czy osoba dokonująca zabiegu korzysta z wyjałowionego sprzętu oraz zdezynfekowała dłonie specjalnym środkiem na bazie alkoholu, a także użyła jednorazowych rękawiczek. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy przed naszym badaniem lub zabiegiem zostały zastosowane wszystkie wymienione procedury, mamy prawo o to zapytać, a wręcz wymagać, by pracownik medyczny dokonał dezynfekcji dłoni i sterylizacji narzędzi w naszej obecności. Wzrost przestrzegania przez personel medyczny zasad higieny rąk o 20% powoduje redukcję zakażeń szpitalnych aż o 40%.
Po wyjściu z każdej placówki opieki medycznej, dla własnego bezpieczeństwa również powinniśmy zdezynfekować dłonie za pomocą środka o szerokim spektrum bójczym, tzn. takim, którego skład gwarantuje zabicie nie tylko bakterii, ale również wirusów, odpowiedzialnych mi.in. za grypę. W tym celu doskonale sprawdzi się wyrób medyczny do dezynfekcji dłoni w postaci sprayu, żelu lub jednorazowych chusteczek, dostępnych np. tu: https://dezynfekcja.pl/-chusteczki-do-dezynfekcji-rak-ipowierzch,3,37556,10775.