XIX-wieczny lekarz i wizjoner odkrył, że infekcje na jego oddziale szpitalnym były spowodowane przez niedostateczną higienę rąk i to właśnie dłonie są nośnikiem zarazków wywołujących niebezpieczne i śmiertelne choroby. Jego spadkobiercy pogłębili tę myśl i dowiedli, że aż 80% wszystkich infekcji jest przenoszonych przez ręce. Czy w XXI w. potrafimy wykorzystać tę wiedzę? W Światowy Dzień Mycia Rąk – święto ustanowione w 2008 r. przez Organizację Narodów Zjednoczonych – pokazujemy, w jaki sposób prawidłowa higiena rąk wpływa na naszą codzienność i zdrowie. Mycie rąk to jedna z najskuteczniejszych metod na uniknięcie zachorowania na grypę czy złapania biegunki.
W 1847 r. Ignac Semmelweis – chirurg i położnik zatrudniony w wiedeńskiej klinice – zauważył, że śmiertelność spowodowana gorączką połogową znacznie częściej występuje wśród kobiet, których porody odbierali lekarze (13–18%), niż tych wspieranych przez położne (2%). Okazało się, że lekarze – w przeciwieństwie do położnych – przeprowadzali sekcje i przez zakażone dłonie przenosili infekcje ze zwłok na pacjentki. Semmelweis wprowadził wówczas na zarządzanym przez siebie oddziale szpitalnym protokół higieny rąk (odkażanie rąk wodą chlorową), dzięki czemu spektakularnie – bo niemal 10 krotnie – zmniejszył umieralność położnic na gorączkę połogową. Sam nie zdołał jednak przekonać o skuteczności wprowadzonej metody wiedeńskiego środowiska medycznego. Jego przełożony, profesor Klein, twierdził, że spadek śmiertelności położnic należy łączyć z nowym systemem wentylacji w szpitalu, co z resztą było zgodne z popularną wówczas miazmatyczną teorią chorób. Mimo że Semmelweis dążył do szerokiego wprowadzenia antyseptyki w ówczesnym szpitalnictwie, to nie był łatwym rozmówcą – brutalnie narzucał zasady swoim podwładnym, a innych lekarzy oskarżał o to, że są winni śmierci tysięcy osób. Dopiero wiele lat po jego śmierci uznano, że przyjęte przez niego metody są skuteczną bronią w walce z patogenami chorobotwórczymi, a inny naukowiec – brytyjski chirurg Joseph Lister – rozwinął i udowodnił myśl Semmelweisa1.
Dziś za spadkobiercę tego XIX-wiecznego geniusza uważa się Didiera Pitteta, profesora z jednego z najbogatszych krajów na świecie – Szwajcarii, który w imieniu WHO propaguje mycie i dezynfekcję rąk. Profesor Pittet przez wiele lat obserwował pracowników służby zdrowia i krok po kroku wprowadzał zasady higieniczne umożliwiające skuteczną walkę z zakażeniami. Zastosowanie w szpitalach Uniwersytetu Genewskiego opracowanej przez jego zespół strategii „genewskiego modelu higieny rąk” wpłynęło na zmniejszenie liczby zakażeń o niemal 50%. Przyczyniło się też do trwałej poprawy przestrzegania higieny rąk w środowisku szpitalnym2. Jak jest w życiu codziennym?
Autostrada bakterii i wirusów
Na skórze dłoni człowieka bytują miliony drobnoustrojów. Część z nich zalicza się do właściwej fizjologicznej flory, która występuje naturalnie i przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania skóry. Pozostałe mikroorganizmy zasiedlają naszą skórę przez kontakt ze środowiskiem. W tej grupie mogą się znaleźć np. chorobotwórcze wirusy, grzyby, bakterie czy pasożyty. Patogeny osiadają na powierzchniach, z którymi mamy kontakt w życiu codziennym, np. klamkach, poręczach w komunikacji miejskiej czy klawiaturach czytników kart płatniczych w sklepach. Kiedy dotykamy zainfekowanego przedmiotu, a następnie okolic swoich ust, nosa czy oczu, te patogeny przenikają do organizmu.
Wielu zakażeniom można zapobiec dzięki prawidłowej higienie rąk na co dzień – ich częstemu myciu i dezynfekcji, kiedy nie mamy dostępu do bieżącej wody. Jak pokazują dane zebrane przez agencję rządu federalnego Stanów Zjednoczonych Centers for Disease Control and Prevention (CDC), działania edukacyjne dotyczące mycia rąk mydłem i stosowanie tej prostej czynności na co dzień przyczyniają się do zmniejszenia zapadania na biegunki o 23–40% oraz spadku zachorowalności na choroby układu oddechowego o około 16–21%3. Również Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wymienia mycie rąk mydłem jako jeden z czterech kluczowych czynników wpływających na ograniczenie zachorowań dzieci na biegunki4. Tymczasem jedynie 30,3% nastolatków w wieku 13–17 lat dba o higienę rąk – twierdzą badacze z Uniwersytetu w Queensland. Przeprowadzona przez nich analiza ankiety z 92 krajów, w której zebrano głosy ponad 350 tys. osób, pokazała, że mycie rąk po skorzystaniu z toalety czy przed jedzeniem nie należą do częstych nawyków przedstawicieli młodego pokolenia. Okazało się również, że duży wpływ na higienę rąk dzieci mają ich rodzice – wyższy poziom higieny zauważono wtedy, kiedy ankietowani mieli bliższe relacje z rodzicami. Równocześnie młodych ludzi wskazuje się jako „cichych nosicieli” wirusów i bakterii, którzy – nawet jeśli o tym nie wiedzą – odgrywają istotną rolę w transmisji i rozprzestrzenianiu się chorób5.
Higiena rąk to również droga do ograniczenia zużycia antybiotyków i narastania oporności na nie: mniej zakażeń to przecież rzadsze kuracje antybiotykowe!
Podręczna instrukcja obsługi, czyli jak i kiedy myć ręce?
Czy wiedzieliście, że to właśnie brak programów edukacyjnych dotyczących higieny i ograniczenia ekonomiczne w dostępie do produktów higienicznych w krajach słabo rozwiniętych prowadzą do większej zachorowalności na choroby zakaźne i śmiertelności nimi spowodowanej?6 Jedne z najprostszych metod okazują się więc tymi najbardziej efektywnymi.
Po skorzystaniu z toalety, po powrocie do domu ze szkoły czy z pracy, po zabawie, przed jedzeniem, po kontakcie ze zwierzętami – to tylko kilka najważniejszych sytuacji, w których powinniśmy sięgnąć po mydło i umyć ręce. O czym powinniśmy pamiętać? Najpierw zwilżmy ręce ciepłą wodą, następnie pokryjmy mydłem całą powierzchnię dłoni, nie zapominając o przestrzeniach między palcami, kciukach i nadgarstkach. Ostatni krok to spłukanie dłoni, żeby usunąć mydło, i dokładne ich osuszenie. Czynność powinna trwać przynajmniej 30 sekund.
Hasło tegorocznego Światowego Dnia Mycia Rąk – Our Future is at Hand – Let’s Move Forward Together – stanowi nawiązanie do lekcji, którą wciąż w zakresie higieny daje nam pandemia COVID-19. Czy wyciągniemy z niej wnioski i na lepsze zmienimy nasze nawyki higieniczne, żeby chronić zdrowie nasze i naszych bliski, zależy tylko od nas. Wszystko w naszych rękach!
Więcej informacji na temat profilaktyki zakażeń znajdziesz na stronie www.medisept.pl
T. Crouzet, Czyste ręce ratują życie, 2015, s. 42–43.
2Tamże; https://pl.wikipedia.org/wiki/Didier_Pittet (dostęp: 12.10.2021 r.). Artykuł prof. Pitteta na temat efektywności przestrzegania zasad higieny rąk w środowisku szpitalnym: D. Pittet, S. Hugonnet, S. Harbarth, Ph. Mourouga, V. Sauvan, S. Touveneau et al., Effectiveness of a hospital-wide programme to improve compliance with hand hygiene, “The Lancet” 2000, Vol. 356, October 14.
3Za: https://www.cdc.gov/handwashing/why-handwashing.html (13.10.2021 r.).
4The United Nations Children’s Fund (UNICEF)/World Health Organization (WHO), Diarrhoea: Why children are still dying and what can be done, 2009, s. 2, 11, http://apps.who.int/iris/bitstream/handle/10665/44174/9789241598415_eng.pdf?sequence=1 (dostęp: 13.10.2021 r.).
5S. Jatrana, Md.M. Hasan, A.A. Mamun, Y. Fatima, Global Variation in Hand Hygiene Practices Among Adolescents: The Role of Family and School-Level Factors, “International Journal of Environmelntal Research and Public Health” May 2021, 18(9), https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8125682/ (dostęp: 13.10.2021).
6A.E. Aiello, E.L. Larson, What is the evidence for a causal link between hygiene and infections?, “The Lancet. Infectious Diseases” 2002, Vol. 2, Issue 2.