Pierwszy samodzielny wyjazd pociechy to niemałe wyzwanie nie tylko dla dziecka, ale także dla rodziców. Co dopiero, jeśli jest to obóz zimowy. Całe dnie nauki jazdy na nartach czy snowboardzie, rzucania się śnieżkami czy lepienia bałwanów mogą skończyć się przeziębieniem i spędzeniem reszty ferii w łóżku lub nawet wcześniejszym powrotem do domu. Jeśli jednak pociecha będzie dobrze przygotowana, nie straszne jej będą ani rozłąka z rodzicami, ani mróz. Co więc musicie zrobić przed wyjazdem?
Jeśli dziecko nie ma wyrobionych nawyków dbania o swoje zdrowie i higienę, może być ciężko przekonać je do tego w krótkim czasie i to w dodatku poza kontrolą rodzica ?. Dlatego bardzo ważne jest to, aby już od najmłodszych lat kształtować w dziecku samodzielność i zdrowe przyzwyczajenia. Jeśli dziecko na co dzień samo decyduje o tym, w co się ubierze, jest nauczone, że należy myć ręce po po powrocie ze spaceru i przed posiłkami oraz nie trzeba mu przypominać o myciu zębów, to z pewnością bez problemu poradzi sobie z zadbaniem o siebie także na wyjeździe bez rodziców. Jeśli z którąś z tych czynności nadal jest lekko na bakier, przed feriami warto zwrócić mu na nią szczególną uwagę. Pamiętajcie, że zamiast kazać wykonywać jakieś czynności, lepiej jest wytłumaczyć dziecku, dlaczego są one takie ważne i dlaczego samo powinno chcieć je wykonywać. Jeśli jedyną mobilizacją do mycia zębów będzie przymus ze strony rodziców, możecie mieć pewność, że podczas samodzielnego wyjazdu szczoteczka zostanie nietknięta.
Głównym punktem przygotowań do wyjazdu są oczywiście zakupy i pakowanie. Co musi mieć ze sobą każde dziecko podczas wyjazdu na zimowisko? Rodzice i tak na pewno wiedzą najlepiej, podpowiadamy jednak kilka niezbędnych rzeczy, o których nie wolno zapomnieć. Najpierw dobrze wyposażona kosmetyczka i mini-apteczka: muszą się tam znaleźć podstawowe środki higieny, krem chroniący przed mrozem oraz krem z filtrem UV – słońce nawet zimą, mimo niskich temperatur, może spowodować oparzenia, kilka plastrów opatrunkowych, tabletki na ból gardła i coś na katar, chusteczki higieniczne, mokre chusteczki, preparat do dezynfekcji dłoni –przyda się dziecku zwłaszcza w autokarze lub pociągu. Następnie odpowiednia odzież na cały wyjazd: nieprzemakalne spodnie, buty i rękawiczki, odzież zapasowa w razie przemoczenia jednej sztuki, lżejsza kurtka przeciwdeszczowa i przeciwwiatrowa (weźcie pod uwagę zmienność pogody – w każdej chwili może się ocieplić, dlatego dziecko powinno mieć nie tylko grubą, ciepłą, narciarską odzież, ale także lżejszą kurtkę i jednocześnie coś na wypadek deszczu), dużo par skarpetek oraz kominiarkę lub chustę na twarz na wypadek szczególnych mrozów.
Nie róbcie zakupów i nie pakujcie dziecka samodzielnie — zróbcie to wspólnie z dzieckiem! Dlaczego? Po pierwsze po to, żeby nie miało ono poczucia, ze rodzic wykona za nie wszystkie obowiązki. Po drugie, żeby dziecko wiedziało, jakie przedmioty i w jakim celu będzie miało ze sobą na wyjeździe. Wspólne zakupy i pakowanie to także doskonała okazja do rozmowy i przypomnienia o konieczności zmieniania mokrych skarpetek, zasłaniania ust przy kichaniu i kasłaniu oraz smarowania twarzy kremem z filtrem UV – tak, nawet zimą ?.