Grypa w natarciu

Grypa w natarciu

W okre­sie od 1 do 7 stycz­nia 2023r.  zare­je­stro­wa­no w Pol­sce ponad 300 000 zacho­ro­wań i podej­rzeń zacho­ro­wań na gry­pę, to ozna­cza ponad 40 tyś. śred­nio­dzien­nych zaka­żeń. Wirus gry­py ata­ku­je, a „sezon” zwięk­szo­nej zacho­ro­wal­no­ści dopie­ro się roz­po­czy­na. Czy mamy się cze­go oba­wiać? Czy gro­zi nam kolej­na epi­de­mia? Jak roz­po­znać obja­wy gry­py i jak zare­ago­wać, aby cho­ro­ba nie roz­wi­nę­ła się w naszym orga­ni­zmie i aby­śmy nie zaka­ża­li naszych domow­ni­ków, czy współpracowników ? 

 

Jesz­cze w paź­dzier­ni­ku ubie­głe­go roku w mate­ria­le opu­bli­ko­wa­nym w maga­zy­nie medycz­nym The Lan­cet eks­per­ci infor­mo­wa­li, że w sezo­nie 2022/23 może dojść do kil­ku­krot­ne­go wzro­stu wiel­ko­ści epi­de­mii gry­py w tym sezo­nie. Ana­li­za danych publi­ko­wa­nych obec­nie przez Pań­stwo­wy Zakład Higie­ny, a tak­że obser­wa­cje każ­de­go z nas wyda­ją się potwier­dzać te prze­wi­dy­wa­nia. Mie­rzy­my się aktu­al­nie ze znacz­nym wzro­stem zacho­ro­wań, zaś do jego apo­geum może dojść, tak jak i w poprzed­nich latach na prze­ło­mie lute­go i mar­ca. Dla­cze­go tak się dzie­je? Spe­cja­li­ści jako jed­ną z przy­czyn poda­ją brak odpor­no­ści popu­la­cyj­nej wywo­ła­ny fak­tem, że w cią­gu ostat­nich 2 lat trwa­ją­cej pan­de­mii Covid-19 więk­szość z nas sto­so­wa­ła się w stop­niu więk­szym, niż prze­cięt­nie do zasa­dy DDM: dystans, dezyn­fek­cja, masecz­ka. Dzię­ki temu więk­szość popu­la­cji nie zacho­ro­wa­ła na gry­pę, a więc nie uzy­ska­ła pew­ne­go rodza­ju odpor­no­ści zbio­ro­wej.  Obec­nie mamy zatem do czy­nie­nia z tzw. okre­sem wyrów­naw­czym, w któ­rym nastę­pu­je zwięk­szo­ny odse­tek zaka­żeń wiru­sem grypy.

 

Gry­pa – wirus powszech­nie znany 

Pan­de­mia spo­wo­do­wa­na wiru­sem SARS-CoV‑2 wywo­łu­ją­ca Covid-19 spo­wo­do­wa­ła, że wszy­scy przy­zwy­cza­ili­śmy się do metod szyb­kie­go wykry­wa­nia wiru­sa testa­mi. Testo­wa­nie sta­ło się bar­dziej powszech­ne, duża część popu­la­cji w Pol­sce mia­ła z nim do czy­nie­nia. Nie jest więc niczym nad­zwy­czaj­nym, że wraz z nadej­ściem kolej­nej jesien­no-wio­sen­nej epi­de­mii gry­py w sezo­nie 2022/23 coraz bar­dziej popu­lar­ne sta­je się testo­wa­nie testem com­bo wykry­wa­ją­cym w jed­nym teście wiru­sa gry­py, SARS-CoV‑2 i RSV. W przy­pad­ku wykry­cia wiru­sa gry­py (w teście ozna­czo­ne­go sym­bo­lem A) zada­je­my sobie pyta­nie, czy wie­my, z jakim rodza­jem wiru­sa się mierzymy?

Nie wszy­scy zda­ją sobie spra­wę z tego, że ist­nie­je kil­ka róż­nych odmian tzw. gry­py sezo­no­wej: Influ­en­za­vi­rus A Influ­en­za­vi­rus B i Influ­en­za­vi­rus C  (wśród nich wyod­ręb­nia się jesz­cze pod­od­mia­ny). Naj­czę­ściej wystę­pu­ją­cym, o naj­więk­szej zdol­no­ści muto­wa­nia jest rodzaj A, któ­ry w sezo­nie gry­po­wym odno­to­wu­je się u oko­ło 70% cho­rych i to ten rodzaj gry­py wykry­wa­ny jest w testach com­bo. To on ma naj­więk­szy poten­cjał do wywo­ła­nia pan­de­mii, ponie­waż jego szcze­py nie­ustan­nie mutu­ją. To wła­śnie dla­te­go co roku koniecz­ne jest przy­go­to­wa­nie nowej szcze­pion­ki, któ­ra będzie sku­tecz­na wobec nowych muta­cji wiru­sa grypy.

 

Jeden z naj­szyb­ciej mutu­ją­cych wirusów

Przyj­mu­je się, że pierw­sze wzmian­ki o gry­pie pocho­dzą jesz­cze z V p.n.e. od Hipo­kra­te­sa z Kos, uwa­ża­ne­go za ojca medy­cy­ny. Wirus gry­py został wyizo­lo­wa­ny dopie­ro w 1933 r., choć pierw­szą pan­de­mię tej cho­ro­by odno­to­wa­no już w XVI wie­ku i od tego cza­su poja­wia­ją się wzmian­ki o zna­czą­cych wzro­stach zacho­ro­wań poja­wia­ją­cych się regu­lar­nie co 40–50 lat. Dla­cze­go zatem z nie­mal sta­łą czę­sto­tli­wo­ścią poja­wia­ją się wiru­sy gry­py z poten­cja­łem na wywo­ła­nie epi­de­mii ? Wła­śnie dla­te­go, że w regu­lar­nych odstę­pach cza­su poja­wia­ją się nowe szcze­py gry­py, na któ­re nie mamy odpor­no­ści. W takim przy­pad­ku ryzy­ko wystą­pie­nia pan­de­mii zna­czą­co wzrasta.

Wszy­scy zna­my Hisz­pan­kę – epi­de­mię z lat 1918/19, któ­ra pochło­nę­ła, jak się oce­nia ok. 100 milio­nów ofiar, a na gry­pę zacho­ro­wa­ło w tym cza­sie 500 milio­nów ludzi. Po Hisz­pan­ce, w odstę­pie ok. 50 lat  poja­wił się kolej­ny, tym razem azja­tyc­ki szczep gry­py, któ­ry przez 3 lata roz­prze­strze­niał się w Chi­nach, Sin­ga­pu­rze, Hong Kon­gu i USA, pochła­nia­jąc wg. sza­cun­ków ok. 2 milio­nów ofiar, a muta­cja tego wiru­sa ponow­nie zaata­ko­wa­ła Hong Kong 10 lat póź­niej. W roku 1977 poja­wił się kolej­ny nie­bez­piecz­ny szczep (okre­śla­ny mia­nem gry­py rosyj­skiej), któ­ry uśmier­cił ponad 700 tysię­cy osób i ata­ko­wał głów­nie mło­de orga­ni­zmy. Dla­cze­go pan­de­mie te pocią­ga­ły za sobą tak wie­le ofiar? Jed­nym z powo­dów były szyb­ko poja­wia­ją­ce się muta­cje, był brak dostę­pu do anty­bio­ty­ków nie­zbęd­nych do sto­so­wa­nia przy cięż­kim zapa­le­niu płuc wywo­ła­nym pier­wot­nym zacho­ro­wa­niem na gry­pę. Bra­ko­wa­ło rów­nież świa­do­me­go sto­so­wa­nia sku­tecz­nej dezyn­fek­cji i higie­ny ogra­ni­cza­ją­cej roz­prze­strze­nia­nie się pato­ge­nu, a higie­na mycia rąk, któ­rej „ojcem” był dok­tor Sem­mel­we­is – szwaj­car­ski gine­ko­log, pozo­sta­wia­ła wie­le do życzenia.

Nie taki wirus straszny 

Szyb­ka reak­cja przy pierw­szych obja­wach gry­py to zazwy­czaj gwa­ran­cja, że unik­nie­my dłu­go­trwa­łej cho­ro­by. Waż­ne jest rów­nież, aby odróż­nić gry­pę od zwy­kłe­go prze­zię­bie­nia. Odgry­wa to istot­ną rolę nie tyl­ko dla nasze­go wła­sne­go zdro­wia, ale rów­nież dla ochro­ny zdro­wia osób, z któ­ry­mi prze­by­wa­my – naszych domow­ni­ków, czy współ­pra­cow­ni­ków. Nie każ­dy wie, że oso­ba, któ­ra ule­gła zaka­że­niu wiru­sem gry­py może zara­żać innych już na 1–6 dni przed wystą­pie­niem obja­wów oraz kil­ka dni po ustą­pie­niu obja­wów cho­ro­by.  Im wcze­śniej zatem roz­po­zna­my obja­wy, tym szyb­ciej upo­ra­my się z infek­cją i ochro­ni­my innych przed zachorowaniem.

Gry­pę od zwy­kłe­go prze­zię­bie­nia odróż­nia­ją zazwy­czaj znacz­nie sil­niej­sze obja­wy oraz zde­cy­do­wa­nie bar­dziej gwał­tow­ny począ­tek. Poja­wić się może nagle gorącz­ka ok. 38℃ , ogól­ne osła­bie­nie, dresz­cze oraz bóle mię­śni i sta­wów oraz ból i suchość gar­dła. Począt­ko­wi gry­py towa­rzy­szy czę­sto katar.

Jak zwal­czyć gry­pę? Przede wszyst­kim nie lek­ce­waż jej obja­wów, pamię­taj o wita­mi­nie C, któ­ra uszczel­nia naczy­nia i utrud­nia wiru­so­wi roz­prze­strze­nia­nie się. Daj wypo­cząć orga­ni­zmo­wi – czas spę­dzo­ny w łóż­ku lub pod cie­płym kocem jest zba­wien­ny w pro­ce­sie lecze­nia. W przy­pad­ku gorącz­ki sto­suj leki obni­ża­ją­ce tem­pe­ra­tu­rę oraz domo­we spo­so­by na zbi­ja­nie gorącz­ki – wycią­gi z dzi­kiej róży, owo­ców malin czy kwia­tu bzu. Przede wszyst­kim jed­nak nie lek­ce­waż obja­wów i jeśli się nasi­la­ją – udaj się do leka­rza. W przy­pad­ku cięż­szych obja­wów oraz potwier­dzo­nej mię­dzy inny­mi dzię­ki testom dia­gno­zie, lekarz prze­pi­sze leki anty­wi­ru­so­we, któ­re mogą zapo­biec poja­wie­niu się powi­kłań, któ­re w tym przy­pad­ku gry­py są naj­groź­niej­szą kon­se­kwen­cją lek­ce­wa­że­nia objawów.

War­to też dzia­łać zapo­bie­gaw­czo – naj­lep­szy­mi meto­da­mi pre­wen­cji będą szcze­pion­ki oraz prze­strze­ga­nie pod­sta­wo­wych zasad higie­ny, któ­re utrwa­li­ły się nam już w trak­cie pan­de­mii Covid-19. Wirus gry­py roz­prze­strze­nia się dro­gą kro­pel­ko­wą, pamię­taj­my jed­nak, że czę­ste mycie rąk i sto­so­wa­nie sku­tecz­nych, opra­co­wa­nych w pro­fe­sjo­nal­nych labo­ra­to­riach środ­ków do dezyn­fek­cji rąk oraz powierzch­ni znacz­nie ogra­ni­czy ryzy­ko zaka­że­nia. War­to mieć zawsze przy sobie pod­ręcz­ne małe opa­ko­wa­nie pro­duk­tu do dezyn­fek­cji rąk, np. MEDISEPT Spray do dezyn­fek­cji rąk , a po powro­cie np. ze skle­pu dobrze jest prze­trzeć powierzch­nie, na któ­rych roz­pa­ko­wy­wa­li­śmy zaku­py, jak rów­nież inne czę­sto doty­ka­ne powierzch­nie w domu: klam­ki i włącz­ni­ki, środ­kiem do dezyn­fek­cji powierzch­ni .

Pod­sta­wo­wym dzia­ła­niem pre­wen­cyj­nym są rów­nież szcze­pie­nia. Pierw­sza szcze­pion­ka na gry­pę zosta­ła opra­co­wa­na w 1937 r, a już 4 lata póź­niej zasto­so­wa­no ją u ludzi. Do dziś pozo­sta­je naj­bar­dziej sku­tecz­ną meto­dą zapo­bie­ga­nia zacho­ro­wa­niom oraz powi­kła­niom pogry­po­wym. Ponie­waż jak pisa­li­śmy gry­pa jest jed­nym z naj­bar­dziej mutu­ją­cych wiru­sów, każ­de­go roku opra­co­wy­wa­na jest nowa szcze­pion­ka. Nie­ste­ty wyszcze­pial­ność w Pol­sce jest bar­dzo niska i oscy­lu­je mię­dzy 4 — 7%. Trud­no porów­ny­wać się to do kra­jów tzw. „sta­rej” Euro­py, w któ­rych 70% popu­la­cji przyj­mu­je szcze­pion­kę prze­ciw­ko gry­pie. Oby w Pol­sce przy­szedł taki czas, że ludzie będą chcie­li się szcze­pić, ponie­waż histo­ria gry­py oraz ostat­niej pan­de­mii Covid-19 poka­zu­je, że pato­ge­ny nam nie odpusz­czą, a w dobie sta­le wzra­sta­ją­cej mobil­no­ści lud­no­ści, poten­cjał na roz­prze­strze­nia­nie się wiru­sów będzie się tyl­ko zwiększał.

Dodaj komentarz

Komentarze ukażą się po moderacji przez administratora.