Czy do koronawirusa musimy się przyzwyczaić? Na pytanie odpowiada lekarz medycyny, epidemiolog dr Waldemar Ferschke

Czy do koronawirusa musimy się przyzwyczaić? Na pytanie odpowiada lekarz medycyny, epidemiolog dr Waldemar Ferschke

Prawdziwadezynfekcja.pl: Czy koro­na­wi­rus zosta­nie z nami na zawsze?

Dr Wal­de­mar Fer­sch­ke: On już jest z nami od daw­na – prze­cież SARSMERS to jego star­si kuzy­ni. Trud­no pro­gno­zo­wać, kie­dy nastą­pi jego era­dy­ka­cja (cał­ko­wi­te zwal­cze­nie) na całym świe­cie, być może nigdy.

Ocie­ple­nie wio­sen­ne w natu­ral­ny spo­sób może wpły­nąć na zmniej­sze­nie obec­nej pan­de­mii, cho­ciaż bywa ina­czej. Wirus świń­skiej gry­py AH1N1 zaata­ko­wał póź­ną wio­sną i był aktyw­ny całe lato. Musi­my wziąć też pod uwa­gę, że ochło­dze­nie na pół­ku­li pół­noc­nej i połu­dnio­wej wypa­da w róż­nych okre­sach roku, więc wywo­łu­ją­cy cho­ro­bę COVID-19 wirus SARS-CoV‑2 może wędro­wać pomię­dzy nimi cały czas.

Dal­sza aktyw­ność SARS-CoV‑2  nie będzie niczym nad­zwy­czaj­nym, bo tak zacho­wu­ją się wszyst­kie  pozo­sta­łe zna­ne nam koro­na­wi­ru­sy. Obec­nie na świe­cie czło­wie­ka infe­ku­je sie­dem takich pato­ge­nów. W więk­szo­ści przy­pad­ków ludzie prze­cho­dzą ich infek­cje jak zna­ną wszyst­kim łagod­ną odmia­nę grypy.

Pro­ces era­dy­ka­cji wiru­sów, na przy­kład poprzez szcze­pie­nia, zaj­mu­je całe deka­dy i nie zawsze jest sku­tecz­ny. Do tej pory ludz­ko­ści uda­ło się cał­ko­wi­cie wyeli­mi­no­wać jedy­nie pato­gen ospy praw­dzi­wej (w popu­la­cji czło­wie­ka) i księ­go­su­szu (u zwie­rząt). Czy­li zale­d­wie dwa! Tak więc, przy­ta­cza­jąc opi­nię pro­fe­sor Devi Sri­dhar z Uni­wer­sy­te­tu w Edyn­bur­gu: Każ­dy chciał­by wie­dzieć, kie­dy to się skoń­czy. Ale to złe pyta­nie. Pra­wi­dło­we brzmi: jak cią­gnąć to dalej?

PD: Czy słusz­ne są oba­wy, że jesień może przy­nieść nową falę zacho­ro­wań na koronawirusa?

WF: Pato­ge­ny ata­ku­ją­ce układ odde­cho­wy czło­wie­ka prze­waż­nie mają cha­rak­ter sezo­no­wy. Przy­kła­do­wo, w Pol­sce, w okre­sie począt­ko­we­go wzro­stu zaka­żeń SARS-CoV‑2, czy­li przez pierw­sze dwa tygo­dnie mar­ca, na gry­pę zacho­ro­wa­ło aż 370 tys. Pola­ków. Typo­wy sezon zwięk­sze­nia licz­by zacho­ro­wań na tę cho­ro­bę. Wiru­sy zwy­kle   akty­wu­ją się w chłod­niej­szej porze roku, ponie­waż niska tem­pe­ra­tu­ra poma­ga utwar­dzić ochron­ną żelo­wą mem­bra­nę ota­cza­ją­cą ich czą­stecz­ki prze­no­szo­ne w powie­trzu. Im tward­sza  jest ta sko­ru­pa, tym pato­gen dłu­żej może prze­trwać w środowisku.

Nawrót epi­de­mii koro­na­wi­ru­sa, ale znacz­nie wcze­śniej, jest już obser­wo­wa­ny w samych Chi­nach,  gdzie wtór­ne ogni­ska zaka­że­nia poja­wia­ją się poza pro­win­cją Hubei i naj­czę­ściej wywo­ła­ne są przy­jaz­da­mi obco­kra­jow­ców. Bar­dzo dobrze widać to rów­nież w Sin­ga­pu­rze wśród pra­cu­ją­cych tam eks­pa­tów. Trze­ba przy­po­mnieć, że wiel­kie epi­de­mie gry­py z 1918, 1957 i 1968 roku trwa­ły kil­ka­na­ście mie­się­cy i mia­ły cha­rak­ter powta­rza­ją­cych się szczy­tów. Osta­nia duża epi­de­mia gry­py z 2009 roku H1N1 mia­ła też prze­bieg 2‑falowy.

Tak więc COVID-19 może być cho­ro­bą nawra­ca­ją­cą. Jed­nak czy będą to wła­śnie epi­de­mie sezo­no­we, tak jak w przy­pad­ku łagod­nej for­my gry­py, obec­nie trud­no powiedzieć.

PD: Czy kie­dy poja­wi się szcze­pion­ka powin­ni się zaszcze­pić wszy­scy czy tyl­ko oso­by naj­bar­dziej nara­żo­ne — star­sze i z niską odpornością?

WF: Powin­ni zaszcze­pić się wszy­scy, bez wyjąt­ku! Koro­na­wi­rus w posta­ci SARS-CoV‑2 jest nie­zwy­kle groź­ny z powo­du swo­jej zakaź­no­ści, cięż­kie­go prze­bie­gu samej cho­ro­by COVID-19 u czę­ści pacjen­tów oraz moż­li­wo­ści nie­świa­do­me­go zaka­ża­nia innych przez cho­rych bez­ob­ja­wo­wo. Pozo­sta­wie­nie w popu­la­cji osób nie­zasz­cze­pio­nych może spo­wo­do­wać nawrót lokal­nych ognisk epi­de­mii. Obser­wo­wa­li­śmy kil­ka lat temu, że na sku­tek rezy­gna­cji ze szcze­pień spo­wo­do­wa­nych aktyw­no­ścią antysz­cze­pion­kow­ców w kra­jach, w któ­rych od dekad dostęp­ne są szcze­pie­nia, powró­ci­ła odra. I doty­czy to spo­łe­czeństw naj­bo­gat­szych regio­nów świa­ta – Ame­ry­ki Pół­noc­nej i Euro­py. Mówi­łem już o tym – każ­de­go wiru­sa bar­dzo trud­no cał­ko­wi­cie wyeli­mi­no­wać, więc musi­my się przed nim sku­tecz­nie zabez­pie­czyć. Szcze­pie­nie jest naj­sku­tecz­niej­szą dro­gą do odpor­no­ści jed­nost­ko­wej i społecznej.

Szcze­pion­ka jest w trak­cie opra­co­wy­wa­nia. Na tym eta­pie roz­wo­ju pan­de­mii mamy wciąż pyta­nia bez odpo­wie­dzi: kie­dy szcze­pion­ka będzie dostęp­na i na jaki okres będzie dawa­ła odpor­ność. Czy będzie­my szcze­pić się raz na całe życie, czy co roku, jak w przy­pad­ku grypy.

PD: Czy przed przy­ję­ciem szcze­pion­ki war­to spraw­dzić, czy mamy już prze­ciw­cia­ła koro­na­wi­ru­sa SARS-CoV‑2?

WF: Oczy­wi­ście, że war­to, choć­by po to, żeby wie­dzieć, czy mie­li­śmy z nim stycz­ność. Trze­ba jed­nak mieć świa­do­mość, że obec­nie nie wie­my, jak ten pato­gen będzie muto­wał. Czy dzię­ki naszym prze­ciw­cia­łom jeste­śmy odpor­ni na obec­ną jego postać, czy pozo­sta­nie­my odpor­ni przez całe życie. Z kolei, czy jeśli będzie muto­wał, to do posta­ci groź­niej­szej dla nasze­go zdro­wia, czy łagodniejszej.

Przy zało­że­niu, że uzy­ska­li­śmy odpor­ność na sta­łe, jak to dzie­je się na przy­kład w przy­pad­ku szcze­pion­ki na polio, infor­ma­cja o licz­bie prze­ciw­ciał da pew­ność, że się nie zaka­zi­my. Wte­dy nie ma już koniecz­no­ści przy­ję­cia szcze­pion­ki dopó­ty, dopó­ki mia­no prze­ciw­ciał nie spa­da. Cza­sa­mi, gdy ich licz­ba spa­dła, nale­ży się doszcze­pić lub – ina­czej mówiąc – podać daw­kę przypominającą.

PD: Ogra­ni­cze­nia narzu­co­ne na spo­łe­czeń­stwo będą powo­li luzo­wa­ne. Jak w bez­piecz­ny dla zdro­wia spo­sób wra­cać do „nor­mal­no­ści”? Jak dłu­go będzie­my musieli/ powin­ni­śmy cho­dzić w masecz­kach i ręka­wicz­kach, sto­so­wać dezyn­fek­cję, utrzy­my­wać dystans, uni­kać zgromadzeń?

WF: Oczy­wi­ście nie będzie­my bez koń­ca uży­wać mase­czek i ręka­wi­czek, utrzy­my­wać dystan­su prze­by­wa­jąc wśród ludzi, uni­kać zgro­ma­dzeń. Są to zale­ce­nia na okres ostrej fazy pan­de­mii oraz wycho­dze­nia z niej, prę­dzej czy póź­niej te rygo­ry prze­sta­ną być potrzeb­ne. Jed­nak na obec­nym eta­pie, jeże­li chce­my wró­cić do nor­mal­ne­go życia spo­łecz­ne­go, musi­my ich prze­strze­gać bar­dzo rygo­ry­stycz­nie. Ich sto­so­wa­nie pozwo­li nam na powrót do codzien­no­ści bez ryzy­ka wystą­pie­nia kolej­ne­go gwał­tow­ne­go  szczy­tu zakażeń.

Jed­nak część roz­wią­zań, któ­re zosta­ły wpro­wa­dzo­ne w celu ogra­ni­cze­nia roz­prze­strze­nia­nia się epi­de­mii, powin­ny pozo­stać już z nami na sta­łe w posta­ci codzien­nych nawy­ków. Mam tu na myśli odruch zasła­nia­nia łok­ciem twa­rzy pod­czas kicha­nia, czę­ste­go i dokład­ne­go mycia rąk czy dezyn­fe­ko­wa­nia ich w domu, miej­scach publicz­nych, środ­kach komu­ni­ka­cji lub
w restau­ra­cji przed posił­kiem. Od tej pory rza­dziej będzie­my też poda­wać sobie dłoń na przy­wi­ta­nie, świa­do­mie ogra­ni­czy­my odru­chy doty­ka­nia ust i pocie­ra­nia oczu, a w naszych domach, biu­rach, gale­riach han­dlo­wych czy fabry­kach na sta­łe zapew­ne zagosz­czą dozow­ni­ki w pły­nem do dezynfekcji.

I będzie­my się już teraz chro­nić nie tyl­ko przed SARS-CoV‑2, ale też inny­mi, mniej śmier­tel­ny­mi epi­de­mia­mi. Myślę, że obec­na sytu­acja uświa­do­mi nam wszyst­kim, że zagro­że­nie wiru­so­we ist­nie­je nie­ustan­nie i musi­my sto­so­wać sta­łą, regu­lar­ną pro­fi­lak­ty­kę. Kolej­ne ostat­nie poważ­ne pan­de­mie gry­py zosta­ły przez nas – ludz­kość – nie­co zlek­ce­wa­żo­ne. Obec­na sytu­acja wstrzą­śnie nami na tyle, że spo­dzie­wam się sta­łych zmian w sty­lu życia, przede wszyst­kim w obsza­rze higie­ny. Teraz obok tele­fo­nu i port­fe­la, w naszej kie­sze­ni poja­wi się dobry płyn wirusobójczy.

PD: Jak wybrać sku­tecz­ny śro­dek anty­wi­ru­so­wy — na co zwra­cać uwa­gę, jak czy­tać ety­kie­ty, gdzie szu­kać informacji?

WF: Trze­ba zwra­cać uwa­gę na infor­ma­cje na etykiecie.

Po pierw­sze, o czym nie­wie­le osób wie, śro­dek bak­te­rio­bój­czy nie zawsze jest środ­kiem wiru­so­bój­czym. Powin­no być wyraź­nie napi­sa­ne na opa­ko­wa­niu, jakie­go typu bój­czość dany pre­pa­rat zapew­nia. Sku­tecz­ny na koro­na­wi­ru­sa to ten, któ­ry obok innych innych czyn­nych kom­po­nen­tów, zawie­ra alko­hol w prze­dzia­le 60–70%.  Jeśli tej infor­ma­cji na opa­ko­wa­niu bra­ku­je – naj­praw­do­po­dob­niej mamy do czy­nie­nia z czymś, co nazy­wam „kosme­ty­kiem dezyn­fe­ku­ją­cym”. Taki śro­dek nie zabi­ja żad­ne­go wirusa.

Po dru­gie numer pozwo­le­nia: dopusz­cza­nie do obro­tu pro­fe­sjo­nal­nych środ­ków bio­bój­czych jest regu­lo­wa­ne pra­wem, pozwo­le­nia udzie­la pań­stwo­wy Urząd Reje­stra­cji Pro­duk­tów Lecz­ni­czych, Wyro­bów Medycz­nych i Pro­duk­tów Bio­bój­czych, a jego numer powi­nien być poda­ny na ety­kie­cie pro­duk­tu. Jeśli nie ma nume­ru – zno­wu mamy do czynienia
z „kosme­ty­kiem dezynfekującym”.

Po trze­cie ety­kie­ta musi zawie­rać jasną infor­ma­cję pro­du­cen­ta o sku­tecz­no­ści środ­ka: dekla­ro­wa­ny cel dzia­ła­nia (bak­te­rie, grzy­by, wiru­sy), czas dzia­ła­nia, nor­my bada­nia, spo­sób uży­cia, meto­da przy­go­to­wa­nia roz­two­ru, jeśli pro­dukt jest prze­zna­czo­ny do dezyn­fek­cji powierzch­ni i nie jest goto­wy do uży­cia wprost z opakowania.

Obo­wiąz­ko­wo powin­no się wska­zać, kto jest pod­mio­tem odpo­wie­dzial­nym za pro­dukt oraz jakie są zagro­że­nia wyni­ka­ją­ce z jego uży­cia, środ­ki ostroż­no­ści oraz środ­ki pierw­szej pomo­cy w razie wypad­ku z pro­duk­tem nie­bez­piecz­nym, bo do takich zali­cza się alkohol
w stę­że­niu powy­żej 60%.

Tak więc jeśli ety­kie­ta nie zawie­ra wymie­nio­nych prze­ze mnie infor­ma­cji, to pierw­szy sygnał, że z pro­duk­tem jest coś nie w porząd­ku. Jeże­li nadal trwa­my w posta­no­wie­niu kupie­nia go, może­my spraw­dzić pozwo­le­nie na dopusz­cze­nie do obro­tu na stro­nie  Urząd Reje­stra­cji Pro­duk­tów Lecz­ni­czych, Wyro­bów Medycz­nych i Pro­duk­tów Biobójczych.

Dodaj komentarz

Komentarze ukażą się po moderacji przez administratora.